W Polsce występuje jeden gatunek niedźwiedzia – niedźwiedź brunatny. Zasadniczo nie jest on groźny dla człowieka. Jego dieta składa się z pokarmu roślinnego, ale niedźwiedź to także drapieżnik. Człowieka nie postrzega jednak jako swoją potencjalną ofiarę i jeśli może – unika ludzi. Niemniej mówimy o blisko 3-metrowym zwierzęciu o wadze kilkuset kilogramów, które bądź co bądź jest drapieżnikiem, lekceważyć go więc nie możemy. Zdenerwowany niedźwiedź może wyrządzić krzywdę, a nawet zabić. To jednak rzadkie przypadki. Jak ich uniknąć?
Najprościej – unikając kontaktu. Jak wspomniano, niedźwiedzie raczej unikają kontaktu z ludźmi. Wyjątkiem mogą być osobniki, które nauczyły się kojarzyć człowieka z jedzeniem, np. odwiedzające śmietniki, albo dokarmiane przez turystów smakołykami z plecaka. Takie będą dążyć do kontaktu z ludźmi, chodzić im jednak będzie przede wszystkim o zawartość naszych plecaków. Dlatego ważna jest odpowiedzialność i nie dokarmianie dzikich zwierząt. Nie licząc powyższych przypadków, niedźwiedzie widząc lub słysząc ludzi, oddalają się. Dlatego dobrze być słyszanym w lesie. Nie chodzi o to by robić hałas. Zwykła głośniejsza rozmowa, podśpiewywanie, gwizdanie wystarczą. Niektórzy zaczepiają przy plecaku mały dzwoneczek. Zaskoczony niedźwiedź może być agresywny, dlatego lepiej dźwiękiem zaznaczać swoją obecność.
Gdy już do spotnienia dojdzie, musimy zachować zimną krew. Nie powinniśmy panicznie uciekać. Wszelkie gwałtowne ruchy są niewskazane. Spokojnie oddalamy się, najlepiej nie odwracając się do zwierzęcia plecami. Staramy się również nie patrzeć mu w oczy – w świecie zwierząt jest to zwykle postrzegane jako wyzwanie i oznaka agresji. Na pewno nie wolno nam rzucać niedźwiedziowi jedzenia, ani robić zdjęć. Nieopatrzny błysk flesza aparatu może wystraszyć zwierze i sprowokować do ataku. Jeśli zwierze nas jeszcze nie spostrzegło, wycofujemy się cicho, jeśli nas obserwuje – możemy mówić do niego spokojnym, acz stanowczym tonem, również się cofając.
Najgroźniejsze są spotkania z młodymi niedźwiedziami. Dorosła samica zawsze jest gdzieś w pobliżu, gotowa ich bronić. Małe niedźwiadki będą ciekawskie i skore do zabawy, nie wolno nam jednak do nich podchodzić. Powinniśmy jak najszybciej wycofać się w kierunku, z którego przybyliśmy.
Czasem ostrożność nie wystarcza i niedźwiedź zaczyna zachowywać się agresywnie. Należy zejść mu z drogi, wycofać się, ale spokojnie. Również gdy zaczyna atakować należy zachować spokój. Ataki niedźwiedzi są najczęściej pozorowane i zwierze zatrzymuje się, zanim do nas dotrze. Należy zrobić to, czego niedźwiedź w takim przypadku oczekuje – spokojnie się oddalić.
Gdy widzimy, że do faktycznego ataku dojdzie (co jednak zdarza się niezmiernie rzadko) możemy spróbować odwrócić uwagę niedźwiedzia, rzucając przed siebie jakiś większy przedmiot – pelerynę, kurtkę, plecak. Zwierze może zainteresować się tym obiektem, a nam da to czas, by się wycofać. Jeśli to nie pomoże, należy zminimalizować ryzyko poważnych obrażeń, chroniąc miękki brzuch i twarz, kładąc się na brzuchu lub w pozycji embrionalnej. Rękami osłaniamy twarz. Należy jak najmniej krzyczeć i pozostawać w bezruchu. Jeśli niedźwiedź przekona się, że nie stanowimy zagrożenia, jest duża szansa, że zostawi nas w spokoju. W pozycji leżącej pozostajemy aż do momentu, gdy niedźwiedź zniknie z pola widzenia.
Ataki niedźwiedzi na ludzi są w Polsce bardzo rzadkie i są często efektem nieodpowiedzialnego zachowania, lub nieszczęśliwego zbiegu okoliczności. Niedźwiedzi nie powinny się bać, ale powinniśmy czuć przed nimi respekt i zachowywać się odpowiedzialnie. To pozwoli w spokoju koegzystować nam z tymi wspaniałymi zwierzętami.